Najbardziej podstawowa wiedza teologiczna , która wynika z NDE, mówi o tym, ,,że życie (...) zmienia się, ale się nie kończy, i gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki, znajdą przygotowane w niebie wieczne mieszkanie. Wielu ludzi w NDE chce znaleźć potwierdzenie słów św. Pawła z Pierwszego Listu do Tesaloniczan: ,, Nie chcemy, bracia, waszego trwania w niewiedzy co do tych, którzy umierają, abyście się nie smucili jak wszyscy ci, którzy nie mają nadziei. Jeżeli bowiem wierzymy, że Jezus istotnie umarł i zmartwychwstał, to również tych, którzy umarli w Jezusie, Bóg wyprowadzi wraz z NIm. Czy takie podejście do NDE jest dobre duchowo dla ludzi wierzących?
Opis książki :
Obudziłam się pod białym prześcieradłem w szpitalnym prosektorium. Wiedziałam, że urodziłam żywe dziecko i znałam dokładną godzinę swojej śmierci.
Według ankiet przeprowadzonych w ciągu ostatnich 40 lat, do Doświadczenia Śmierci Klinicznej, near death expierience, (NDE) przyznaje się od 4,2 do 5% społeczeństwa.
Czy to możliwe, aby kilka tysięcy przebadanych ludzi, w różnym wieku, na przestrzeni kilkudziesięciu lat, z pięciu kontynentów, o różnych wierzeniach i światopoglądach, miało tę samą halucynację albo byli ze sobą w spisku?
Badania dra Pima van Lommela przeprowadzone w latach 1988-1992 opublikowane w prestiżowym piśmie medycznym „The Lancet”, objęły 344 pacjentów z grupy 509, które przeżyły reanimację po zawale serca. Na świecie istniały jeszcze trzy programy badawcze nad Doświadczeniem Śmierci Klinicznej: jeden w USA i dwa w Wielkiej Brytanii, objęły one 562 pacjentów. Wszystkie dały podobne wyniki, ale żaden nadal naukowo nie wytłumaczył zadziwiającego zjawiska.
Bo najważniejszy wniosek z tych programów badawczych jest taki, że Doświadczenia Śmierci Klinicznej, pochodzą z chwili, gdy funkcje mózgowe są całkowicie zatrzymane. Pacjenci pamiętali dokładnie treść rozmów lekarzy i podejmowane czynności w czasie, kiedy ich elektroencefalogram (EEG) był płaski. Żadne halucynacje nie mogłyby być zapamiętane, gdyż kora mózgowa w tym momencie była nieaktywna.
Będąc z „drugiej strony”, widziałem moment, kiedy lekarz wyszedł z sali i zakomunikował moim bliskim, że umarłem i teraz trwa tylko procedura odłączania. Słyszałem, jak rodzina rozmawia o moim pogrzebie. Żona mówiła, żeby pochować mnie w ślubnym garniturze.
Podczas swojego teologicznego śledztwa korzystałem z najbardziej znanych relacji pacjentów po NDE. Pod lupę wziąłem takie światowe bestsellery jak Trafiona przez piorun Glorii Polo, Niebo istnieje naprawdę Coltona Burbo, Dowód Ebena Alexandra, Przejście Piotra Kalinowskiego, Byłem w niebie Richarda Sigmunda oraz wielu innych. Korzystałem także z badań autorstwa Raymonda Moody’ego (Życie po życiu), Pima van Lommela (Wieczna świadomość) oraz opracowań Antoniego Socciego (Ci, którzy wrócili z zaświatów) oraz Johna Burkego (Zobaczyć niebo).
Osobiście spotkałem się także z pacjentami, przeprowadziłem wywiady oraz zebrałem dokumentację medyczną. Czy świadkowie życia po śmierci mówią prawdę?
Ks. Wiktora Szponar urodził się w 1991 roku w Sosnowcu, obecnie jest wikariuszem w parafii św. brata Alberta w Gdańsku. Przed wstąpieniem do seminarium był reporterem
w TVP Gdańsk, wcześniej współpracował ze Studencką Agencją Radiową na Politechnice Gdańskiej.
Studiował na Uniwersytecie Gdańskim administrację i dziennikarstwo, które przerwał, żeby zostać księdzem. Jako kleryk IV roku był redaktorem prowadzącym książkę „Księża bez cenzury. Rozmowy pod koloratką”, która okazała się bestsellerem. Interesuje się teologią moralną, jest miłośnikiem liturgii i Pisma Świętego.
Recenzja:
Kochani, dzisiaj przychodzę z recenzją ciekawej książki: ,, Życie po śmierci Teologiczne śledztwo” – Księdza Wiktora Szponara – wydawnictwa Fronda.
Książka ta jest zbiorem informacji wziętych z badań oraz świadectw pacjentów, którzy doświadczyli śmierci klinicznej - fachowo nazywanej – NDE. Autor przytacza wyniki badań z różnych źródeł, gdzie zjawisko to było dokładnie badane.
W książce znajdziemy także świadectwa osób, które podzieliły się swoimi doświadczeniami powrotu ze śmierci do życia. Historie te otwierają oczy, dają do myślenia…
Jedną z tych osób jest Andrzej Duffek, ( może kojarzycie ) , w internecie można wysłuchać relacji tego Pana, a nawet zobaczyć film z historią jego doświadczeń.
Po tym wydarzeniu, życie tego Pana jak i wielu innych osób, które doświadczyły śmierci klinicznej już nigdy nie będzie takie samo.
Jeśli ciekawi was jak to było i jakie owoce przyniosły te wydarzenia w życiu osób, które tego doświadczyły, zachęcam do przeczytania tej książki.
Sądzę, że naprawdę warto sięgnąć po tę lekturę. Spojrzymy na wiele spraw pod innym kątem, może to droga do naszego lepszego, nowego ,,jutro”?
Polecam serdecznie!
Link do zakupu poniżej.
https://wydawnictwofronda.pl/ksiazki/zycie-po-smierci